Oto kolejne z wielu znaczeń tytułowego wyrazu na siedem liter, pierwsza k.. Tym razem będzie to komórka kochająca kwaśny kolor różowy tak bardzo, że po zabarwieniu na szkiełku roztworem eozyny robi się jak upudrowana. Uczeni nazywają ją komórką kwasochłonną lub eozynofilem ( dalej E.). Należy do ciałek krwi zwanych granulocytami (bo posiadają granulki). W normalnych warunkach bytuje w błonie śluzowej. Obecnie dużo wiadomo o wyglądzie, biochemii, przenikaniu do tkanek E., choć nie ma jednomyślności co do roli jaką pełni. Pomimo tysięcy naukowych referatów jest nadal tajemnicza .
Wiadomo, że alergen łączy sąsiednie chwytniki IgE na komórce tucznej ( od tuczyć ), uruchamiając zawarte w niej chemiczne smsy i emaile oraz wolniej idące listy i paczki. Powoduje to najpierw szybką reakcję chorobową gotowych rezerw alarmowych w utuczonych nimi mastocytach. Ale sygnały docierają wkrótce także do innych komórek, w tym E. Nowe dowody wskazują, że E. przyczyniają się do podtrzymania zapalenia alergicznego przez dodatkowe ( zakręcone) działanie na komórki tuczne. Zarówno E. jak i komórki tuczne pod niekorzystnym wpływem np. czynnika komórkowego pnia sprzyjają włóknieniu czyli złemu bliznowaceniu i tworzeniu naczyń co spotykamy w przebiegu astmy i wyprysku. Przebudowa oskrzeli i skóry słabo poddaje się leczeniu…
Z przytoczonego w skrócie opisu zapalenia alergicznego wynika, że komórki E. mają w nim dużą rolę i to na różnych etapach tkankowego tunningu. Ich obecność przemawia za procesem uczuleniowym, choć nie tylko a za nim, żeby doktorom nie było zbyt łatwo.
Co z tego wynika dla mas?
Intrygujące i zadziwiające jest zaangażowanie małej komórki kochającej kolor róż zarówno w procesy nasilające, regulujące jak i hamujące odpowiedź alergiczną.