Pierwotnie opisano jako czynniki wywołujące jabłka, owoc kiwi, pomarańcze. Wkrótce okazało się, że podobne dramatyczne objawy wywołuje u niektórych osób surówka z selera, sok z marchwi, orzechy laskowe i inne, pietruszka, przyprawy, a nawet mięso królika czy indyka. Intensywne prace badawcze ostatnich pozwoliły także na ustalenie, że istnieje stały związek alergii na pyłek brzozy z reakcją UZU po owocach, na pyłek bylicy- z UZU po warzywach itd.
Niestety niekiedy objawy przybierają bardzo groźny charakter. W ciągu kilku minut po opisanych symptomach ustnych zaczynają się zawroty głowy, omdlenie, słabość, duszność, rozsiane obrzęki całego ciała, bóle brzucha,biegunka, pieczenie oczu, spadek ciśnienia i wreszcie wstrząs anafilaktyczny zagrażający życiu, którego widocznym znakiem jest utrata przytomności. Wtedy należy natychmiast wezwać intensywną pomoc lekarską, najlepiej karetkę reanimacyjną. Osoba zgłaszająca podobny incydent powinna starannie opisać stan chorego! Gdy w domu są leki „na astmę” lub „na alergię” należy je podać jeszcze przed omdleniem, oczywiście jeśli znamy właściwe dawki.
Na szczęście w 98 na 100 przypadków przebieg UZU jest bardziej łagodny.
Choroba jakby zatrzymuje się na początkowych stadiach. Wystarczy wtedy po prostu poczekać aż samo przejdzie lub użyć najprostszą tabletkę antyhistaminową. Jednak takie łatwe do opanowania zdarzenia powodują u niektórych PT Czytelników nadmierne lekceważenie istoty zmian. Bagatelizowanie słabych objawów, a zwłaszcza brak ustalenia jaka jest ich przyczyna ( w tym może pomóc alergolog), grozi nieoczekiwanym dramatem w przyszłości. W codziennej praktyce stale spotykam chorych, którzy ze śmiechem opowiadają jak to im śmiesznie urosła dolna warga i czuli, ze jest drętwa jak znieczulona u dentysty. Ale samo przeszło...
Dla tych właśnie „lekko” chorych, zwłaszcza uczulonych na pyłki i sierści garść porad.